Sąd Najwyższy uchwałami (sygn. akt III CZP 13/18, III CZP 20/18 i III CZP 22/18) stwierdził, że roszczenia w związku z potrąceniem wobec osób, które rozwiązały wcześniej polisę UFK, przedawniają się po 10 latach.
Czym jest polisa UFK ? (potocznie zwana często ‘polisolokatą’)
Jest to ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, czyli długoterminowe ubezpieczenie osobowe, które ma charakter ochrono – inwestycyjny. Osoba decydując się na takie ubezpieczenie wpłaca składkę (jednorazową lub okresową), którą ubezpieczyciel przeznacza na dwa cele:
- Ochronne: część składki służy zabezpieczeniu finansowym wskazanych osób w umowie np. w przypadku śmierci ubezpieczającego lub osiągnięcia przez niego określonego wieku;
- Inwestycyjne: część składki jest inwestowana przez ubezpieczyciela w fundusze kapitałowe. Wartość ubezpieczenia jest zamieniana w jednostki uczestnictwa, a fundusze są przeznaczone na zakup np. akcji.
Polisa UFK z reguły jest długoterminowa, zawierana często na ponad 20/30 lat. Jedynie w przypadkach zawartych w umowie, ubezpieczyciel zobowiązany jest do wypłaty określonej wartości, upoważnionej osobie, która została w umowie zawarta jako uposażona do otrzymania świadectwa równego sumie ubezpieczenia albo wartości jednostek uczestnictwa.
W przypadku wcześniejszego zakończenia polisy przez ubezpieczającego zobowiązany jest on do zapłaty opłaty likwidacyjnej. Oznacza to, że konsument nie może odzyskać całej wpłaconej składki ponieważ określona część zostaje uznana jako opłata likwidacyjna i pobierana przez ubezpieczyciela.
Problem z opłatą likwidacyjną
Opłata likwidacyjna często stanowi znaczny procent wartości ubezpieczenia, bywa nawet że sięga 95-100% wartości wniesionego kapitału. Tak znaczne opłaty powodują, że wiele osób, chcąc wcześniej zakończyć tą umowę, traciło cały kapitał albo znaczną jego część. Opłaty często są odpowiednio zawoalowane w treści ogólnych warunków, w sposób trudny do zrozumienia dla konsumenta.
Ponieważ ubezpieczający często chciał załatwić sprawę polubownie a ubezpieczyciel przeciągał sprawę, stosowany dotychczas więc okres przedawnienia – 3 lata (właściwy dla umowy ubezpieczenia) – mijał, a konsument tracił możliwość odzyskania pieniędzy z powodu przedawnienia.
Uchwała SN – okres przedawnienia
Wspomniane już na wstępie uchwały miały szczególny charakter nie tylko ze względu na wskazanie okresu przedawnienia roszczeń wynikających z opłaty likwidacyjnej, ale ze względu na określenie tym sposobem czym polisa UFK jest.
Jeśli traktujemy ubezpieczenie z UFK jak zwykła umowę ubezpieczeniową to odpowiednim do zastosowania jest art. 819 par. 1 kodeksu cywilnego, który stwierdza, że takie umowy przedawniają się po 3 latach. Natomiast art. 118 kodeksu cywilnego mówi, że termin przedawnienia umowy stanowi 6 lat (a jeszcze niedawno wynosił 10 lat).
Mając na uwadze powyższe, jeśli SN stwierdził, że ubezpieczenia te przedawniają się na zadach ogólnych (po 6 albo 10 latach), ponieważ nie są one standardowymi umowami ubezpieczeniowymi tylko umowami o szczególnym mieszanym charakterze, to możliwym jest przyjęcie stanowiska, że są to umowy nienazwane.
Co prawda ubezpieczenie to jest prawnie uregulowane w ustawie o działalności ubezpieczeniowej, ale liczy się jej rzeczywisty charakter, który w znacznej mierze jest inwestycyjny – co potwierdzają omawiane uchwały SN.
Co zmienią uchwały SN?
W praktyce uchwały SN potwierdzają, że roszczenia klientów związane z rozwiązaniem umowy przed dniem 9 lipca 2018 r. i poniesionymi w związku z tym z wysokimi opłatami likwidacyjnymi przedawniają się po 10 latach, a po tym dniu – po 6 latach. Takie osoby mogą znów mieć nadzieję na podjęcie próby odzyskania pieniędzy (jeśli dłuższy – 6 albo 10 letni termin przedawnienia jeszcze nie minął).
Uchwały SN uderzają w firmy ubezpieczeniowe stosujące zawyżone opłaty likwidacyjne, przedłużając możliwość kierowania wobec nich roszczeń przez konsumentów pokrzywdzonych opłatami likwidacyjnymi. Zupełnie odmienną kwestią jest zasadność takich roszczeń kierowanych w stosunku do ubezpieczycieli.