Coraz więcej osób płaci PIT według skali, aby odliczyć nawet 10 proc. wartości mieszkania rocznie.
Rośnie liczba wynajmujących, którzy wolą płacić podatek według skali, niż ryczałt. Do wyboru mają dwa sposoby rozliczenia: ryczałt od przychodów (według stawek 8,5 i 12,5 proc.) albo PIT na zasadach ogólnych (według stawek 18 i 32 proc.). Coraz więcej osób uznaje, że korzystniejszy będzie dla nich podatek według skali, ponieważ mogą wówczas odliczyć koszty uzyskania przychodu. Unikają też sporu z fiskusem, zwłaszcza jeśli wynajmują kilka mieszkań. Zdarza się bowiem, że skarbówka kwestionuje rozliczenie ryczałtem już trzech lokali.
Obserwujemy dwa istotne trendy. Po pierwsze, coraz więcej osób płaci podatek od najmu. Po drugie, coraz więcej wynajmujących wybiera rozliczenie według skali podatkowej. Zwiększa się liczba osób, które wybierają rozliczenie według skali podatkowej, by skorzystać z indywidualnej stawki amortyzacji.
W wielu przypadkach rozliczenie najmu na zasadach ogólnych jest bardziej opłacalne niż ryczałt. Dotyczy to w szczególności mieszkań kupionych na rynku wtórnym i na kredyt. Wynajmujący może zapłacić minimalny podatek dzięki możliwości odliczenia odsetek od kredytu czy odpisów amortyzacyjnych, nawet do 10 proc. wartości lokalu rocznie. Najpierw powinien jednak przeprowadzić kalkulację. Należy też pamiętać, że 10 proc. to maksymalna stawka amortyzacyjna. Nie ma przeszkód, aby przyjąć stawkę 3 czy 7 proc. Poza tym stosowanie amortyzacji wymaga prowadzenia ewidencji. Od 1 stycznia 2018 r. nie można co do zasady amortyzować lokali otrzymanych w darowiźnie, z wyjątkiem przypadków, w których następuje możliwość kontynuacji amortyzacji na określonych zasadach.