Skutkiem prawnym faktoringu jest przejście na faktora (cesjonariusza) nie tylko samej wierzytelności, ale także roszczenia o zaległe odsetki wobec dłużnika (kontrahenta faktoranta) i innych uprawnień związanych w przenoszoną wierzytelnością. W mojej ocenie w ramach faktoringu, faktorant przenosi na faktora także roszczenie o tzw. rekompensatę za koszty odzyskiwania należności w kwocie 40 EUR (art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, dalej „Ustawa”). Więcej o rekompensacie przeczytasz w tym artykule: „Faktoring a rekompensata za koszty odzyskiwania należności (40 EUR).„.
Dnia 7.07.2017 r. Sąd Najwyższy („SN”) wydał wyrok V CSK 660/16, który przez część komentatorów został opatrzony komentarzem, iż stanowi potwierdzenie tego że firmom windykacyjnym albo faktoringowym nie przysługuje rekompensata, bowiem ta przysługuje wyłącznie pierwotnemu wierzycielowi (tj. faktorantowi = cedentowi). W mojej ocenie te przedwczesne komentarze wynikały z faktu wygłaszania ich przed opublikowaniem pisemnego uzasadnienia wyroku przez SN.
W wyroku, SN wskazał m.in. iż:
- fakt możliwości cesji rekompensaty nie budzi wątpliwości;
- zakres cesji w ramach faktoringu powinien być tak skonstruowany aby nie budził wątpliwości odnośnie tego czy cesja obejmuje także uprawnienie do rekompensaty;
- istotne jest ustalenie czy roszczenie faktora o zapłatę rekompensaty zaspokaja interesy faktora czy pierwotnego wierzyciela (cedenta).
Nie wynika z tego za wiele. Wyrok nie kwestionuje tego iż faktorowi należy się rekompensata o której mowa w art. 10 ust. 1 Ustawy (40 EUR). Wyrok odnosi się do innych kwestii. Poddaje bowiem w wątpliwość dopuszczalność takiej konstrukcji w której faktor najpierw obciążą faktoranta znacznymi prowizjami za windykację, następnie faktorant obciąża tymi prowizjami dłużnika i przenosi wierzytelność z powrotem na cedenta. W ten sposób wygenerowana w sprawie rozpoznawanej przez SN kwota urosła do 49.081,22 zł i znacznie przewyższała wielokrotność kwoty 40,00 EUR. Sąd nie kwestionował bowiem rekompensaty w kwocie 40,00 EUR, lecz w tej części obejmujące koszty windykacyjne o których mowa w art. 10 ust. 2 Ustawy.
W omawianej sprawie, na etapie II instancji Sąd Okręgowy zauważył iż:
- fakt, iż do kosztów odzyskiwania należności zalicza się w szczególności koszty poniesione przez wierzycieli w związku ze skorzystaniem z usług prawnika lub firmy windykacyjnej, nie oznacza, że kosztem windykacji jest także opłata naliczona przez faktora swojemu klientowi, a zwrot „skorzystanie z usług firmy windykacyjnej” nie obejmuje zakresem „skorzystania z umowy faktoringowej”;
- umowa pomiędzy cedentem a faktorem nie może mieć wpływu na wysokość zobowiązania dłużnika, nie stanowi bowiem uzasadnionego kosztu dochodzenia należności. Te ponieść może tylko wierzyciel z podstawowej transakcji handlowej (dostawa towaru lub usługi);
- dochodzenie przez faktora kosztów windykacji najpierw od cedenta, następnie (tych samych kosztów) od dłużnika powoduje iż faktor dwukrotnie uzyskuje te same koszty. To z kolei służy obejściu prawa i jako takie jest sprzeczne ze społeczno- gospodarczym jego przeznaczeniem oraz zasadami współżycia społecznego.
Jakie zatem faktycznie można wyprowadzić wnioski z tego orzeczenia?
- rekompensata kosztów odzyskiwania należności w kwocie 40,00 EUR przysługuje faktorowi z tytułu samej cesji, chociaż należy dokładnie badać treść umowy faktoringowej aby uniknąć wątpliwości w tym zakresie;
- Gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę rekompensaty, o której mowa w art. 10 Ustawy, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, przewyższających kwotę ryczałtu (art. 10 ust. 2 Ustawy). Jednakże, zapis ten nie może służyć do niekontrolowanego generowania kosztów wyłącznie celem przerzucenia ich na dłużnika, zwłaszcza generowania kosztów w stosunku faktor-faktorant ze skutkiem wobec dłużnika;
- umowa pomiędzy cedentem a faktorem nie może mieć wpływu na wysokość zobowiązania dłużnika, nie stanowi bowiem uzasadnionego kosztu dochodzenia należności;
- próba podwójnego uzyskania kosztów windykacyjnych przez faktora może spotkać się ze skutecznym podniesieniem zarzutu nadużycia prawa.
Jestem jednak daleki od wyciągania z ww. orzeczenia tak jednoznacznych stanowisk, iż „rekompensaty przewidziane w ustawie o terminach zapłaty należą się wyłącznie wierzycielowi z pierwotnego kontraktu”. W sprawie rozpoznawanej przez SN doszło bowiem do próby dwukrotnego uzyskania tych samych kosztów od różnych podmiotów z pokrzywdzeniem wierzyciela. Nie można zatem w prosty sposób przenosić wyrwanych z kontekstu zdań z orzeczenia SN i tworzyć z nich uniwersalne tezy, zwłaszcza takiego które kwestionowały by przysługiwanie rekompensaty faktorowi jako zasadę.